Protest pracowników transgranicznych przy moście w Słubicach rozpoczął się o 19.00 odśpiewaniem “Ody do radości” przez słubicki chór Adoramus.
Wydarzenie przyciągnęło znaczącą liczbę uczestników, zarówno mieszkańców Słubic, jak i okolicznych miejscowości. W grupie tej znalazły się zarówno osoby mieszkające po jednej stronie Odry, a pracujące lub studiujące się po drugiej, jak również członkowie rozdzielonych rodzin czy rodzice dzieci chodzących do niemieckich szkół czy przedszkoli.
Nie dało się także nie zauważyć sporej grupy policjantów, choć protest przebiegał w pokojowej atmosferze. Na pewien czas został zablokowany przejazd przez granicę, gdyż protestujący maszerowali dużą grupą wokół ronda. Między uczestnikami a policjantami wywiązała się ostra w tonie dyskusja. Policja jednak nie podjęła interwencji siłowej i dbała o bezpieczeństwo zarówno maszerujących, jak i pozostałych uczestników zgromadzenia.
Druga grupa niezadowolonych z zamkniętej granicy zebrała się po frankfurckiej stronie. Niestety nie było szans na bezpośredni kontakt obu zgromadzeń, gdyż dla polskich uczestników skończyłoby się to dwutygodniową kwarantanną.
Protesty zorganizowano w tym samym czasie na całej granicy polsko-niemieckiej i polsko-czeskiej. Pracownicy transgraniczni domagają się od polskiego rządu zniesienia kwarantanny i możliwości powrotu do pracy. Władze naszego kraju obecnie nie przewidują takiej możliwości, a granica ma pozostać zamknięta do czerwca.