To już fakt. Od 14 stycznia szpital powiatowy w Słubicach ma nowego prezesa.
Jakie są szanse na lepszą opiekę dla pacjentów? Słubicka lecznica nie ma szczęścia. Ostatnie lata to wielokrotne zmiany na stanowisku prezesa spółki. Nie odbierają ich pozytywnie pacjenci, dla których najważniejsza jest jakość usług w tej jedynej dostępnej na lokalnym rynku medycznym placówce. Dlatego często wolą korzystać z usług szpitali w Sulęcinie, Gorzowie Wielkopolskim, Zielonej Górze czy nawet odległej o ponad 100 km Nowej Soli. Brak dostępu do specjalistów do jeden z największych mankamentów. Czy są szanse, by coś się poprawiło?
Tak zapowiada nowy prezes szpitala Łukasz Kaczmarek. Zatrudnienie lekarzy i pielęgniarek, realizacja unijnych projektów, m.in. rozbudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i bloku operacyjnego oraz projektów “E-zdrowie” i “Sprawni w pracy”, a także zadbanie o lepszy wizerunek szpitala – to główne zamierzenia nowego szefa.
Kim jest Łukasz Kaczmarek? Prawnik z wykształcenia – ukończył Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie nad Odrą oraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ukończył również studia podyplomowe w zakresie zarządzania administracją europejską. Po studiach podjął pracę w Starostwie Powiatowym w Słubicach jako podinspektor ds. promocji i współpracy międzynarodowej, następnie powierzono mu funkcję naczelnika Wydziału Rozwoju Lokalnego, Promocji i Spraw Społecznych. Pracują tam zajmował się m.in. pozyskiwaniem środków na projekty współfinansowane z Unii Europejskiej.
Ostatnio pełnił funkcję kierownika biura Stowarzyszenia Wsparcia Ujścia Szlauby i Doliny Odry. Tutaj zajmował się pozyskiwaniem środków unijnych oraz realizacją projektów polsko – niemieckich. To właśnie dzięki jednemu z nich modernizacji doczekał się oddział ginekologiczno – położoniczo – noworodkowy oraz dział rehabilitacji medycznej w słubickim szpitalu.
Czy wykształcenie, kompetencje i dotychczasowe doświadczenie zawodowe nowego prezesa okażą się wystarczające do uporządkowania lecznicy i polepszenia opieki medycznej dla pacjentów z naszego powiatu? Będzie to niewątpliwie trudne zadanie (red.).