GÓRZYCA-RZEPIN Wielki sukces Dominiki

Dominika potwierdziła swój talent

Dominika Podhajecka wywalczyła dwa srebrne medale

Dominika kolejny raz pokazała swój ogromny potencjał i talent oraz potwierdziła, że nie przypadkowo w kategorii do lat jest druga w Polsce.
Popularna „Dominatorka”, trenująca w małej sali gimnastycznej, w rywalizacji z zawodniczkami z najlepszych akademii i klubów tenisowych w Polsce, do finałów singla i debla doszła bez straty seta!
Turniejowa dwójka swoje boje w grze singlowej rozpoczęła od drugiej rundy. Podopieczna trenera Daniela Podhajeckiego pokonała najpierw Zuzannę Kulczycką (K.T. Return Kluczbork) 6:0, 6:0, a następnie Nadię Kulbiej (SKT Szczecin) 6:1, 6:3. W ćwierćfinale Dominika, mimo ogromnych problemów serwisowych, pokonała rozstawioną z numerem ósmym Karolinę Gołdę (RKT Return Radom) 6:4, 7:5. W półfinale Dominika zmierzyła się z najsilniejszą fizycznie Marią Głowacką (T.S. Idea Sport Toruń), turniejową trójką. Po blisko dwugodzinnym boju Dominika zwyciężyła 6:4, 7:5.
Początek meczu finałowego był zacięty, ale z czasem Dominika opadała z sił i rywalka zaczęła przejmować inicjatywę. Ostatecznie zawodniczka GKT Smecz Górzyca uległa rozstawionej z numerem pierwszym Weronice Ewald 2:6, 1:6.
W grze podwójnej partnerką Dominiki Podhajeckiej była Marta Nadajewska (UKS A.T. Challenge Piotrków Trybunalski). Ze względu na wysokie rozstawienie Dominika i Marta rywalizację rozpoczęły od drugiej rundy, w której pokonały Oliwię Jędrzejak (NST Ostrów) i Gabrysię Wdzięczną (NST) 6:3, 6:3. W półfinale grająca po raz pierwszy ze sobą górzycko-piotrkowska para pokonała Antoninę Helińską (A.T. Promasters Szczecin) i Jagnę Mańkowską (NST Leszno) 7:5, 6:4, a w finale uległa, po zaciętej walce, parze rozstawionej z nr 1 – Weronika Ewald (NST Tczew) i Amelia Ciesielczyk (UKS RP SPORT Olsztyn) 4:6, 5:7. Do tytułu było bardzo blisko, tym bardziej, że Dominika grała trzeci z kolei mecz, w tak niezwykle krótkim odstępie czasu, po opisanych powyżej spotkaniach singlowych (półfinał i finał). Zabrakło również troszkę szczęścia w decydujących momentach, przy tak wyrównanym meczu rywalki wygrały trzy z czterech tzw. złotych piłek (w grze podwójnej przy równowadze decydowała jedna akcja – bez przewag).
Półfinałowym i finałowym zmaganiom młodych tenisistek przyglądała się z zaciekawieniem druga rakieta świata, triumfatorka tegorocznego Australian Open Angelique Kerber (red.).