ROZMOWA Plany nowych władz Rzepina

wywiadObwodnica i miejsca pracy

Ze Sławomirem Dudzisem, nowym burmistrzem Rzepina, o potrzebach mieszkańców i priorytetach na obecną kadencję, rozmawia Robert Włodek

R.W. Jakie plany na najbliższe cztery lata dla miasta i mieszkańców ma nowy burmistrz Rzepina?
S.D. Chciałbym, aby Rzepin i cała gmina w końcu zaczęły się naprawdę rozwijać. Wydatnie pomóc w tym powinny środki zewnętrzne, między innymi dofinasowanie z Unii Europejskiej, bo okres finansowania 2014-2020 będzie jednym z ostatnich tego typu okresów pomocowych. Właśnie dlatego koniecznie trzeba go właściwie wykorzystać.
R.W. Czy gmina jest przygotowana do absorpcji środków unijnych z nowego rozdania? Czy ma Pan plany i pomysły na konkretne projekty, czego one dotyczą, bądź będą dotyczyły?
S.D. Aby być przygotowanym na absorpcję środków unijnych trzeba mieć przed sobą po pierwsze – konkretne cele, które chce się zrealizować, po drugie – znaleźć odpowiedni program, który pozwoli na realizację tych celów i po trzecie – mieć przygotowaną pełną dokumentację m.in.: decyzje lokalizacyjne, decyzje środowiskowe, pozwolenia na budowę i tym podobne, tak aby wniosek był kompletny i przygotowany do złożenia, jak tylko odpowiedni program dofinansowujący ruszy.
Jeżeli chodzi o te dwie pierwsze kwestie to nie ma z tym najmniejszego problemu. Natomiast jeżeli chodzi o dokumentacje, to tu mamy, niestety, poważny problem. Brak dokumentacji powoduje, że od razu musieliśmy się tym zająć, ponieważ w niektórych przypadkach stworzenie dokumentacji trwa kilka miesięcy, rok, a niekiedy jeszcze dłużej. Dodać należy również, że jest to dość kosztochłonna część inwestycji. W tym roku na różnego rodzaju dokumentację planujemy wydać około 0,5 mln złotych.
R.W. Jakie są najbardziej potrzebne inwestycje dla mieszkańców Rzepina i gminy?
S.D. Jest ich naprawdę wiele. Zdaje sobie sprawę, że w ciągu kadencji nie zdołamy ich wszystkich zrealizować, ale będziemy robić wszystko, aby zrealizować ich jak najwięcej.
Miastu potrzebna jest obwodnica, która połączy istniejącą już obwodnicę z ulicą Słubicką. Pozwoli to na „wyrzucenie” tirów z miasta, a jednocześnie połączy nasze najlepsze tereny inwestycyjne, znajdujące się między Rzepinem a Gajcem, z autostradą A2.
Bardzo zależy nam na tym, aby ożywić tzw. „Stare Miasto”. W tej chwili jest ono zapomniane przez wszystkich, no i chyba trudno się dziwić. Chcemy aby mieszkańcy z innych części Rzepina, a również turyści chętnie odwiedzali to miejsce, nie tylko z myślą o zakupach, ale też, aby tu odpocząć i w miłym otoczeniu spędzić wolny czas z rodziną.
Aby tak się stało należy zrewitalizować całe Stare Miasto.
Jest to niezmiernie trudne i kosztowne, ale zamierzamy podzielić tą inwestycję na etapy i stopniowo ją realizować.
Obok rewitalizacji chcemy zagospodarować okolice rzeki Ilanka, tworząc tam miejsce rodzinnego wypoczynku.
R.W. Spotkał się Pan z prezesem Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy. Chciałby Pan, by gminne tereny inwestycyjne włączyć do strefy właśnie i dzięki temu ściągnąć do Rzepina inwestorów, którzy stworzą tu miejsca pracy. Jak przebiegają te rozmowy, czy jest szansa na to, że Pański plan się powiedzie?
S.D. Tak. Spotkałem się, a może inaczej-spotykałem się, bo tych spotkań było kilka.
Oczywiście, że chciałbym aby te nasze tereny włączyć do Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, ale nie tylko ja, bo chyba chce tego zdecydowana większość mieszkańców gminy. Powód jest oczywisty. Będąc w strefie ekonomicznej dużo łatwiej i dużo szybciej można znaleźć inwestorów, a dzięki temu utworzyć nowe miejsca pracy.
Jeżeli chodzi o stan prac związanych z przyłączeniem do strefy ekonomicznej, to jesteśmy już na bardzo zaawansowanym etapie.
Zgromadziliśmy całą dokumentacje do tego potrzebną, Rada Miejska w Rzepinie podjęła już uchwałę o chęci przystąpienia do strefy, a zarząd województwa lubuskiego pozytywnie zaopiniował nasze starania.
W tej chwili złożyliśmy wniosek z całą dokumentację do zarządu K-SSSE w Kostrzynie, a stamtąd lada dzień zostanie wysłany do Ministerstwa Gospodarki w celu ostatecznego zatwierdzenia poszerzenia istniejącej strefy o tereny znajdujące się w gminie Rzepin. Z niecierpliwością będziemy oczekiwać decyzji z ministerstwa.
Chciałbym też dodać, że w całym tym procesie bardzo dużą rolę odegrał i w dalszym ciągu odgrywa mój doradca ds. nowych inwestycji Leopold Owsiak, któremu bardzo dziękuję, bo włożył w to nie tylko dużo pracy, ale też serce, tak jakby był mieszkańcem naszej gminy.
R.W. Walczy Pan też o budowę kolejnej części rzepińskiej obwodnicy. Jakie są realne szanse na tę inwestycję?
S.D. Jak już wcześniej powiedziałem jest to kluczowa dla nas inwestycja, jeden z najważniejszych priorytetów, która pozwoli również na ożywienie naszej strefy przemysłowej, ale też bardzo usprawni ruch samochodów, przede wszystkim ciężarowych.
Obwodnica ta już kilkukrotnie była zapisana w planach inwestycyjnych województwa lubuskiego i kilkukrotnie znikała z tych planów.
Nie ukrywam, że przeprowadziliśmy kilka rozmów z przedstawicielami zarządu województwa lubuskiego, ale także z Dyrekcją Zarządu Dróg Wojewódzkich, i z wieloma radnymi Sejmiku Wojewódzkiego. Z pewnością jednak na tym nie poprzestaniemy.
W chwili obecnej wykonanie obwodnicy Rzepina zostało zaplanowane przez zarząd województwa na rok 2016 (7 mln zł) i 2017 (7 mln zł). Mam wielką nadzieję, że ten termin będzie już ostatecznym.
Dodać mogę tylko, że po rozmowach z Nadleśnictwem Rzepin mamy przyrzeczenie, że teren przyszłej obwodnicy biegnącej przez las – do końca kwietnia 2015 roku będzie przygotowany pod inwestycję.
R.W. Serdecznie dziękuję za rozmowę.