Jesteśmy przygotowani na walkę o unijną kasę
O mijającej kadencji, z burmistrzem Rzepina Andrzejem Skałubą, rozmawia Robert Włodek
R.W. Mija właśnie Pańska kadencja. Jakie, według Pana, są największe osiągnięcia gminy w ciągu ostatnich czterech lat?
A.S. Ta kadencja to przede wszystkim finalne rozdanie środków unijnych z perspektywy 2007-2013. Nasza gmina aktywnie je wykorzystywała.
Mieliśmy wiele inwestycji w oświacie, warto wspomnieć w tym miejscu choćby o tych najważniejszych. Tu z pewnością trzeba zwrócić uwagę na kompleksową modernizację budynku Liceum Ogólnokształcącego. Wymieniliśmy dach, zachowując tu wszelkie możliwe wymogi bezpieczeństwa, wszystko za ponad 700 tys. złotych.
Dostosowaliśmy też obiekty szkolne do przyjęcia sześciolatków. W samym Rzepinie na ten cel zaadoptowaliśmy obiekty Liceum, to kosztowało nas łącznie 200 tys. złotych. Mamy więc nowiutkie cztery sale, przystosowane do różnych funkcji, łącznie z zapleczem socjalnym. Do przyjęcia sześciolatków przygotowaliśmy też pomieszczenia przy Zespole Szkół w Kowalowie. Warto także wspomnieć, że jesteśmy na końcowym etapie przygotowania adaptacji budynku parafialnego do funkcji przedszkolnej, także w Kowalowie.
Zbudowaliśmy dwa boiska do piłki siatkowej, skorzystaliśmy z regionalnego programu, tzw. Lubusika, na wyraźną prośbę młodzieży zbudowaliśmy skatepark, na terenach wiejskich powstało dziesięć placów zabaw, zbudowaliśmy nową świetlicę wiejską w Kowalowie, z niej jestem szczególnie zadowolony, bo tego typu placówki bardzo w tej miejscowości brakowało. Ale dokończyliśmy też obiekt w Drzeńsku, który dziś jest jedną z większych świetlic, także z funkcją kulturalną. Wybudowaliśmy nowe boisko w Radowie, a w Lubiechni Małej już niedługo skończona będzie specjalna wiata.
Były też inwestycje infrastrukturalne. Uzbroiliśmy drogi wewnętrzne na terenie Osiedla Leśnego, zmodernizowaliśmy Aleję Wolności.
Z zadowoleniem przyjąłem informację, że uda się zbudować farmę wiatrową. 29 wiatraków stanie w okolicach Lubiechni, Kowalowa i Drzeńska. Już teraz budowane są tam drogi wewnętrzne, które z pewnością poprawią infrastrukturę w okolicach tych miejscowości, a przecież do budżetu gminy, już od 2016 roku, w postaci podatków trafią łącznie 2 miliony złotych. Te pieniądze z pewnością pozwolą zrealizować nam np. drobne, ale potrzebne remonty, ale też i inne inwestycje, na terenach wiejskich i w mieście.
Partycypowaliśmy też w inwestycjach powiatowych. Powstała droga do Starościna, ze ścieżkami rowerowymi i chodnikiem, na to wydaliśmy z naszego budżetu 200 tys. złotych, natomiast na remont części drogi do Lubiechni na co wydaliśmy 100 tys. złotych.
Trwa też remont, z udziałem gminy, ulicy Hanki Sawickiej. Wyremontowany będzie odcinek drogi ośniańskiej, z infrastrukturą chodnikową, od skrzyżowania z ulicą Słowackiego do przejazdu kolejowego.
R.W. A czy gmina jest przygotowana do nowego unijnego rozdania finansowego?
A.S. Są już gotowe projekty na nową unijną perspektywę finansową. Dotyczą kanalizacji całej miejscowości Gajec. Chcemy też zmodernizować hydrofornię na Alei Wolności, projekt i kosztorys są już także gotowe, całość będzie kosztować 2,5 miliona zł. Przygotowujemy się też do zmiany gospodarki odpadami na oczyszczalni ścieków, za którą trzeba będzie zapłacić do 2 milionów zł.
Będziemy chcieli postawić na modernizację wodociągów i infrastruktury drogowej, mamy już gotowy projekt hydroforni z siecią wodną w Lubiechni Małej.
Wspólnie z innymi gminami stworzyliśmy Subregion G8. Chcemy wspólnie korzystać z nowych środków unijnych. Dzięki temu gminy wchodzące w skład subregionu mogą liczyć na dodatkowe milion euro, chcemy za to wybudować ciąg ścieżek rowerowych łączących gminy, czy np. uzbroić własne strefy przemysłowe.
No i oczywiście mamy gotowy projekt rewitalizacji starówki. W tej kadencji się do tego przygotowaliśmy, teraz jesteśmy gotowi do złożenia wniosku o jej dofinansowanie. Całość będzie kosztować ponad sześć milionów złotych. To jeden z naszych priorytetów.
R.W. A co się nie udało?
A.S. Chciałem rozpocząć budowę nowej remizy strażackiej w Lubiechni Wielkiej, proponowałem nawet w budżecie na ten cel 300 tys. zł, ale radni tę inwestycję przesunęli do czasu możliwości skorzystania z nowych środków unijnych.
Musimy się też pochylić nad kanalizacją obszarów wiejskich. Mamy z tym mały problem, bo gmina jest rozległa. Musimy tu stworzyć kompleksowy projekt, choć staramy się pomóc mieszkańcom jak możemy, np. przez dopłaty dla nich do wywozu ścieków.
Nie udało nam się też zbudować przedszkola, mamy gotowy projekt, był prywatny inwestor, który chciał od nas odkupić ten projekt i zbudować przedszkolne na Osiedlu Hanki Sawickiej, ale radni się na to nie zgodzili, według mnie popełniono błąd.
R.W. Dziękuję serdecznie za rozmowę.