Białków to wieś w gminie Cybinka. Nazywana jest enklawą Polesia
Wspomnienie o tym regionie przedwojennej Polski jest nadal żywe. Można było się o tym przekonać 17 maja. Zorganizowano wtedy Święto Poleskie. Był to kolejny, piąty już zjazd byłych mieszkańców Polesia i ich potomków, miał być lokalny, ale przyjechali ludzie z całej Polski.
Organizatorem przedsięwzięcia jest Towarzystwo Miłośników Polesia i Białkowa, które z wielkim szacunkiem pielęgnuje kulturę, tradycję i tożsamość swoich ojców, przekazując młodszym pokoleniom to, co piękne i szlachetne.
Tegoroczne świętowanie rozpoczęło się nabożeństwem przy obelisku upamiętniającym Poleszuków, którzy zostali przesiedleni na ziemie zachodnie.
Towarzystwo gromadzi informacje – biografie o nieżyjących już Poleszukach, stare fotografie z ich życia. Materiał ten w przyszłości posłuży do wydania broszury, a może nawet i książki im poświęconej.
Święto Poleskie związane było również ze wspomnieniem św. Andrzeja Boboli, patrona parafii, orędownika Poleszuków, którego relikwie udało się przywieźć niedawno do miejscowego kościoła. Relikwie wystawione były na ołtarzu podczas mszy odpustowej odprawionej w tym dniu pod przewodnictwem biskupa Tadeusza Lityńskiego. Po części oficjalnej można było zjeść tradycyjne poleskie potrawy, dowiedzieć się więcej o Polesiu odwiedzając izbę pamięci i stoiska edukacyjne. Zorganizowano również miejsca spotkań i dyskusji dla osób spotykających się po latach. Całą imprezę uświetniały zespoły folklorystyczne i biesiadne: Fajna ferajna z Wiechlic, Wrzosy z Rzepina, Lubuszanki z Cybinki, solistki ze Szczecina i Cybinki, no i oczywiście miejscowy zespół Kryniczeńka, którego głównym repertuarem są pieśni poleskie, te które śpiewali nasi rodzice w swoich domach na Polesiu i tu w Białkowie (red.).