Jest wielka potrzeba
Członkowie Stowarzyszenia Hospicjum Św. Wincentego a’Paulo pomagają ciężko chorym
Tylko w powiecie słubickim jest ponad 40 osób, które wymagają stałej opieki paliatywnej. – Dziś mamy 12 wolontariuszy, jednego lekarza, dwie pielęgniarki, jeździmy do tych ludzi i staramy się pomagać, choćby załatwiać łóżka – mówi nam Adam Runiewicz, szef stowarzyszenia. Przyznaje jednak, że by w odpowiedni sposób opiekować się chorymi potrzebny jest dom. – Musimy wybudować hospicjum stacjonarne, ze stałą opieką lekarza, a także zapewnioną opieką duchową. Jest taka wielka potrzeba.
Hospicjum miałoby pomieścić od pięciu do dziesięciu łóżek, głównie dla osób z zaawansowaną chorobą nowotworową. Chętnych do pomocy w jego powstaniu jest wielu . – Mamy chętnego do pomocy architekta, firmy, które bezpłatnie zaoferowały wypożyczenie sprzętu budowlanego. Przydałby się geodeta, ale jestem przekonany, że jakaś lokalne firma geodezyjna też nam pomoże. Jest mnóstwo osób, które oferują nam swoją pomoc – dodaje A. Runiewicz. Potrzebna jest tylko działka.
Pojawiła się szansa, że tę stowarzyszenie dostanie od gminy. – Prowadzimy rozmowy z władzami miasta. Było kilka propozycji, teraz stanęło na działce za kościołem Świętego Ducha. Jest tam tylko kłopot z dojazdem do drogi gminnej, ale mam nadzieję, że ten problem uda się rozwiązać i miasto przekaże nam działkę za darmo lub z bonifikatą – liczy szef stowarzyszenia.
Burmistrz zapewnia, że można na to liczyć – Wiem, że potrzebujemy takiego miejsca dla najbardziej chorych, dlatego będę wspierał członków stowarzyszenia w walce o powstanie hospicjum. Pozostały nam tylko do rozwiązania małe problemy prawne, ale po ich rozwiązaniu wystąpię do radnych o zgodę na nieodpłatne przekazanie tej działki – zapewnia nas Tomasz Ciszewicz.
ROBERT WŁODEK