Na skalę przemysłową
Policjanci i pogranicznicy twierdzą, że mogła to być jedna z największych, nielegalnych plantacji marihuany na terenie naszego krajuPlantacja kilku tysięcy sadzonek konopi zlokalizowana była w budynkach byłej jednostki wojskowej w Drzeńsku. Miał to być doskonale zorganizowany proceder na wielką, przemysłową wręcz skalę
Jedna z największych w kraju upraw marihuany została zlikwidowana wspólnie przez policjantów lubuskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego i funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Prowadzone wspólnie przez policjantów Centralnego Biura Śledczego i funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej czynności operacyjne doprowadziły do ustalenia i likwidacji jednej z największych w naszym kraju plantacji konopi indyjskich.
Uprawa prowadzona była na masową, wręcz przemysłową skalę. Do jej założenia wykorzystano nieużytkowane budynki po byłej jednostce wojskowej.
Jeszcze pod koniec grudnia ubiegłego roku, tuż przed świętami, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego wraz ze Strażą Graniczną weszli na teren powojskowego kompleksu w Drzeńsku, w powiecie słubickim.
Podczas sprawnej akcji zatrzymano trzy osoby, zajmujące się przestępczym procederem, którego skala była ogromna. W halach zgromadzono kilka tysięcy sadzonek konopi indyjskich. Rośliny były na różnych etapach wzrostu.
Jak twierdzą funkcjonariusze policji i pogranicznicy zorganizowanie opisanego procederu było olbrzymim logistycznym przedsięwzięciem. Oprócz całego szeregu stanowisk, systemów ogrzewania i oświetlenia, plantacja wykorzystywała swój własny, niezależny od świata zewnętrznego system zasilania.
Prowadzona przez śledczych sprawa jest rozwojowa. Aktualnie trwa analiza ustaleń.
Zatrzymanym osobom przedstawione zostały zarzuty uprawy konopi wbrew przepisom ustawy oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Całej trójce grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności (red.).